Najcięższa choroba ludzkości

marca 27, 2018
Od weekendu jestem świadkiem wojny i walki o życie.

Przypominając, że poza etatem mamy, jestem też Żoną...przybliżę Wam jedną z chorób znanych na całym świecie, chorobę śmiertelną, rozwijającą się na skalę globalną...MĘSKĄ GRYPĘ!


Objawy:
  • kaszel, katar (to jedne z najłagodniejszych);
  • gorączka (37 stopni, no ale oczywiście to już prawie jak 47);
  • niechęć w przyjmowaniu pomocy, bo.. "poradzę sobie SAM, nie przejmuj się mną" - nieważne, że od dwóch godzin słychać jęki z pokoju obok ;)
  • pokazowe słanianie się po domu z obowiązkowym szuraniem kapciami, ale - "jemu nic nie jest"; 
  • każda próba rozmowy musi zawierać różnego rodzaju stęknięcia i jęknięcia, ponieważ na wypowiadanie pełnych zdań brakuje sił; 
  • ciągły grymas na twarzy, praca mimiką i ocieranie czoła. 
Podsumowując - "szykuj mi miejsce na cmentarzu". Tak, właśnie tak wyglądają moje ostatnie dni. Poza tym, że jako kobieta - jestem szyją, to teraz muszę być także głową. Przy dziecku robię zawsze 30 rzeczy na raz, a teraz uległo to zmianie, bo czynności do wykonania na TERAZ jest 60... :D. 

Także jak wszyscy wiemy, a ja to w tym momencie potwierdzę: kobieta nie ma czasu na chorowanie. Bo musi w tym czasie ogarnąć sprawy dzieciowe, domowe i dźwigać na plecach balast męskich zadań. Już nie tylko Panna Amelia mnie woła i wymaga opieki. Czy ja przypadkiem nie mam dwójki dzieci? Kobiety siłą, ale...druga głowo, wracaj już do nas... :) 

60 komentarzy:

  1. Męska grypa jest najgorsza :) Ale przecież on nie narzeka, on tylko mówi, jak mu źle :) Mój mąż jak jest chory, to gorzej niż dziecko, bo ono w chorobie przynajmniej śpi, a mąż jęczy i to strasznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dokładnie... Ale nie powiem, jestem czuła na to i mi go szkoda, ale ile można :D

      Usuń
  2. Ja uwielbiam moment w którym to ja jestem chora i wszystko odbywa się normalnie - całusy, przytulanki. Ale jeśli On po spotkaniu chociażby kichnie to zaraz jestem TĄ NAJGORSZĄ KTÓRA NA PEWNO GO ZARAZIŁA 😂 faceci są Kochani z tymi chorobami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem co to jest "meska grypa". Sporo o niej slyszalam, ale u mnie w domu jej nie bylo 😉 wszyscy chorujemy w podobny sposob i wzajemnie sie o siebie troszczymy. No i smiejemy sie z reklamy typu "nie moge dosiegnac pilota"😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem co to jest "meska grypa". Sporo o niej slyszalam, ale u mnie w domu jej nie bylo 😉 wszyscy chorujemy w podobny sposob i wzajemnie sie o siebie troszczymy. No i smiejemy sie z reklamy typu "nie moge dosiegnac pilota"😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No na szczęście nas „męska grypa” rzadko spotyka... A troska niezbędna i przy babskich i męskich chorobach :) Wsparcie przede wszystkim :)

      Usuń
  5. Nie wiedziałam, że z mojej przyjaciółki jest taka pisarka <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja droga, Twój post doprowadził mnie wręcz do łez 😂. Tak wiele z nas zna ta chorobę z autopsji. Tak jak napisałaś, my zwyczajnie nie mamy czasu na chorowanie, mimo, że czasami bardzo by nam się to przydało - taki tydzień w łóżku 😅. Buziaki dla Was 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dokładnie, niestety to nie dla nas :)))

      Usuń
  7. Męska grypa to naprawdę istny koszmar...ale ja mam takie wrażenie, że Oni chcą naszej opieki i ciepła ze zdwojoną siłą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że trochę też o to w tym wszystkim chodzi :)

      Usuń
  8. Też mi się niekiedy zdaje, że mężczyźni to drugie dzieci.
    Mój choruje od tygodnia i oczywiście, podkreśla to na każdym kroku. Ale coś poradzić? Nie, wie lepiej.

    Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj idealny post ! Fakt kobieta nie ma czasu na chorowanie.. od 2 dni chodzę z gorączka i bólem wszystkich dokładnie wszystkich mięśni ale dom sam się nie poprowadzi.. dziecko samo się nie wychowa.. Co innego jest jak facet choruje. W przypadku mojego mam dokładnie to samo co opisalas w poście:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja na szczęście jeszcze się trzymam, oby tak dalej... :)

      Usuń
  10. O Chryste. Znam to :D Mały katar = śmiertelna choroba, a gorączka to już ostateczne konanie w męczarniach :D Życzę dużo wytrwałości! Pozdrawiam, Ann
    www.ann-swear.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj mój mąż choruje podobnie... ;p Wystarczy katar i już musi swoje wyleżeć w łóżku! ;) Taki chyba urok tych facetów! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, może chorują rzadziej, ale jak już zaczną, to porządnie :))

      Usuń
  12. To prawda, grypa u facetów to koszmar każdej kobiety. Dobrze, że chorują tak rzadko ;P Chociaż ja tam nie mam za bardzo na co narzekać. Mój choruje raz na rok i to faktycznie jakieś poważne sprawy typu anginy czy przewianie. Jak coś go łapie naje się czochnu czy miodku i przechodzi, Ostatnio ja coś więcej ubolewam nad złym samopoczuciem + końcówka ciąży to istny dramat dla niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój w sumie też, tak jak pisałam wyżej, raz na długi czas, ale już porządnie haha :) No tak to jest, to musi teraz on się uzbroić w cierpliwość w Twoim przypadku ... :))

      Usuń
  13. A co do tych ozdób... Kochana. Teraz jak nie masz czasu wydaje mi się, że taki ciut wiosenno świąteczny klimat mogą dać zwykle żonkilki, które można kupić nawet i w Biedronce ;) W doniczce czy w wazonie, zawsze poprawiają humorek i pięknie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie kwiatki, nawet biedronkowe, staram się, żeby zawsze w domu stały - tak jak mówisz, od razu to poprawia humor, w domku bardziej kolorowo i pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ha ha, rewelacyjnie to kochana ujęłaś w słowach! :D
    Lubię posty z lekkim przymrużeniem oka.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Matko, skąd ja to znam! Ja 40 stopni człapie po kakao dla dziecka a tego głowa boli i jak niepełnosprawny. Masakra. Ja mam rozwalony kręgosłup (4 przepukliny) , leże ledwo się ruszam a ten się kładzie obok i mówi że jego boli bardziej i ja nie wiem jak to straszny ból! Bo się chwile poruszał i go mięśnie bolą. Gorzej niż dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  17. Skąd ja to znam... u nas w wersji: "Ale mnie plecy bolą..."

    OdpowiedzUsuń
  18. Napisałaś całą prawdę hah ! Rewelacyjny post :D Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Sama prawda haha :D Ale tak jest :P A jak my jesteśmy chore , to słyszymy ` przesadzasz` :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiem coś o tym i to tylko szczera prawda! Głowa mnie boli = umieram :D Świetny post :) Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety jeszcze nie miałam z tym do czynienia, ale śmiesznie brzmi haha :P
    http://blogbawarii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. haha faceci to jednak potrafią histeryzować :D nie mam męża tym bardziej jeszcze chłopaka więc nie wiem jak to jest gdy partner ma grypę ale przechodziłam przez to jak mój brat albo tata byli przeziębieni :D istne szaleństwo z nimi ;D
    fajny wpis Kochana i ładny blog :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj niestety wszyscy znamy takich męzczyzn :)
    Mój tata bardzo przeżywa swoją "chorobę" nawet gdy opiera się ona na zwykłym , małym katarze :)
    Post napisany idealnie!

    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Hehe życzę Ci dużo siły i odporności. Teraz jest to Ci najbardziej potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja jako osobnik płci ''męskiej'' (nie lubie tego określenia brzmi tak poważnie, jak na moje zachowanie)
    nie robię takich problemów z chorowaniem, za to mój ojciec już tak zachowuje się zbyt przesadnie, i nie rozumiem takiego przesadnego zachowania :D

    OdpowiedzUsuń
  26. ja cały tydzień chora.. a w szkole normalnie, w pracy normalnie. 3 egzaminy napisane wtenczas:D

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny post z lekkim przymróżeniem oka. Widzę z biegiem czasu, że kobiety zawsze muszą mieć siłę i czas na wszystko, za to druga strona już niekoniecznie ;)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mojego męża szybko wyleczyłam z chorób... Amolem :D Jak go kiedyś wysmarowałam i na drugi dzień powtórzyłam to od roku nie chorował :D Zawsze jak zaczyna to mówię: "Chodź, posmaruję Cię..." zanim dokończę zdanie to on już zdrowy :D
    P.S: Będę obserwować :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mój mąż ma podobnie - ale w porównaniu z teściem to i tak pikuś ;) Teść przy każdej takiej grypie ( a nawet lżejszym przeziębieniu) zaczyna zagajać, że to już chyba koniec jego żywota - a "nawet nie ma porządnego garnituru do pochówku". Dodam, że generalnie jest zdrów jak ryba - i nie choruje na nic poważnego.

    OdpowiedzUsuń
  30. Mój mąż ostatnio się w tym temacie ogarnął, ale jak tylko mu coś dolega to cierpi okrutnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Aż strach pomyśleć co będzie jak mój przyszły chłopak będzie chory :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Haha...czytam z bananem na twarzy! Sama prawda! ;p

    OdpowiedzUsuń
  33. Haha! Przy każdym wymienionym aspekcie "męskiej grypy" nieźle się uśmiałam, bo... dokładnie odzwierciedla to rzeczywistość :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Na szczęście mœj mąż "jeszcze" nie choruje na męską grypę hihi :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wszyscy doskonale wiemy, że męska grypa to śmiertelna choroba 😂 Współczuję, mijlejmy nadzieję, że głowa rirodzi jak najszybciej wyzdrowieje 😉

    OdpowiedzUsuń
  36. Idealnie to wszystko opisałaś, zdecydowanie najcięższa choroba naszych czasów ;p

    OdpowiedzUsuń
  37. Trafione w punkt, uśmiałam się ;) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  38. Patrząc na chorych mężczyzn zastanawiam się jak poradziliby sobie z miesiączką i myślę, że nie byłoby tak kolorowo :D Ale dobrze, że mają nas w tych ciężkich chwilach :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Oj znam to doskonale ;)
    Z chęcią dołączam do obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Znam to ;) A jak kobitka jest chora to jeszcze wszystkim jedzenie pod dziób postawi i herbaty zrobi. Najbardziej mnie wkurza w męskiej grypie u mojego nie przyjmowanie leków, stęka, jęczy ale tabletki nie weźmie , a jeśli już to tylko te ż reklamy.... bo one działają;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Haha cała prawda. Świetny wpis! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetnie napisane :) Męska grypa najgorsza. Oby zdarzała się jak najrzadziej. :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz :)

Obsługiwane przez usługę Blogger.